Translate

8 lipca 2014

Altana quilling - quilling gazebo

W końcu mogę pokazać Wam quillingową altankę. Można powiedzieć, że na obecną chwilę (póki znów nie zrobię czegoś równie szalonego) jest moją dumą. Taka robótka wymaga bardzo dużo pracy - robiłam ją ponad miesiąc, zbliżał się koniec roku, dużo sprawdzianów, papieru również potrzeba bardzo dużo - przy 10 kartkach zapomniałam już liczyć, a nie byłam jeszcze nawet w połowie :)

Inspiracją był kurs ze strony papierowecudawianki.blogspot.ie.

A oto zdjęcia: :-)


Zaczynamy :)

Altankę robimy z pasków o szer. 3mm białych z papieru ksero.

Zaczynamy robiąc mnóstwo ścisłych kółeczek 
1 kółeczko = 1 pasek
Każde kółeczko należy "rozwałkować" czymś gładkim np. rączką od pędzla aby wyrównać wszystkie niedoskonałości - spróbujcie, a zobaczycie różnicę :)


Robimy "kwiatka" z kółeczek.

A następnie doklejamy kolejne kółeczka do boków przedłużając każdy następny o 1 kółeczko.
Robimy tak, aż podstawa altany będzie miała każdą krawędź z 8 kółek.


Robimy na długiej wykałaczce rurki z papieru o dł. ok. 8cm. Rurki polecam robić zza długich prostokątów (ok. 9 a nawet 10cm-wys i szer. ok 5cm) i dopiero po skręceniu je przycinać. Takich rurek potrzebujemy 6.

Każdą rurkę owijamy półówką paska i przyklejamy do skrajnych kółek w podstawie.

Pomiędzy filarami przyklejamy po 6 kółeczek ( tylko do 5 boków). Do jednego nie przyklejamy - tam będzie wejście do altany.


Robimy 3 kółeczka z całego paska i spłaszczamy z jednej strony tworząc łezkę.

 Potrzebne nam jeszcze będą 4 łezki z połówki paska (8mm). Sklejamy wszystko pomagając sobie szpilkami. Takich elementów potrzebujemy 5 - po jednym na każdą ściankę.

 Kolejne elementy:
- 4 łezki 10mm z całego paska
- 2 kółka 10mm z całego paska
- 4 ścisłe kółka z całego paska

(to wszystko na jedną ściankę!)


Teraz będą potrzebne rurki. Szerokości między filarami są różne, a patyczki muszą przylegać "na styk" dlatego robimy je za długie (ok.6cm czyli z prostokątów o wym. 6,5-7cm x 4cm) i przycinamy. Będą potrzebne o dł. ok. 5cm. Od razu przygotujcie sobie 11 rurek.
Nad nasze elementy dajemy poprzeczki (jedna ścianka cały czas pozostaje pusta).

Teraz dach - przygotujcie się na wiele problemów z nim, ale nie przejmujcie się, mnie się udało, to Wam też się uda :) 

Zaczynamy od ścisłego kółka z 4-5 pasków. Uważamy przy skręcaniu. Delikatnie wypychamy z jednej strony i smarujemy klejem od wewnątrz, pozostawiamy do wyschnięcia.


Znowu robimy rurki, tym razem ok. 7cm (później przytniemy) przyklejamy je do strony wklęsłej dużego kółka. Pomagamy sobie szpilkami, starając się zachować takie odstępy jakie są między filarami w altanie.


Gdy klej jeszcze nie całkiem zaschnął, a rurki trzymają się dużego kółka przyklejamy do filarów, tak żeby kawałek wystawał, przycinamy do pożądanej długości. 

Przyklejamy górne poprzeczki do wszystkich ścianek. Używamy rurek, które zrobiliśmy przy poprzeczkach w połowie ścianki.


Teraz przyjemna praca. Robimy sporo kółek 10mm z całego paska i 8mm z półówek.

I robimy co nam wyobraźnia podpowie i w zależności ile mamy miejsca :)

I to już prawie koniec. Teraz ostatni etap dekorowanie.

Trzeba się trochę na pracować przy samym cięciu pasków, bo są potrzebne 2mm.
Kwiatki - połowa paska liliowego, zwinięte ściśle i ściśnięte z jednej strony.
Listki - 1/4 paska zielonego, zwinięte i luźno puszczone, ściśnięte z jednej strony.








  
Altana wymaga od Nas sporo pracy, czasu i mnóstwa cierpliwości, ale myślę, że warto
A mina obdarowanej osoby - bezcenna :)

W następnym poście pokażę jak zapakowałam naszą piękną altanę 

Mam nadzieję, że pomogłam.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z chęcią odpowiem na wszelkie zapytania :)